Udany koncert w wypełnionej po brzegi sali przytulnego sanatorium Przy Tężni. Za oknami, parafrazując piosenkę J. Przybory - "na naszą równinę - deszcz, na każdą mieścinę - deszcz, na tłoczek przed kinem, na ładną dziewczynę - deszcz... deszcz". Zaproponowaliśmy szanownej publiczności 60 min. koncert, który jak zawsze doskonale poprowadziła Edyta oraz Włodek. Uśmiechy na twarzy wywołał dowcipny wiersz o kuracjuszach, który recytowała Lucyna. Na koniec koncertu były bisy - więc zaśpiewaliśmy "Solanki".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz