Towarzystwo Śpiewu "Halka" w Inowrocławiu: 38 Przegląd Chórów Wiosna w Solankach 2015

24.05.2015 kolejny raz odbyła się Wiosna w Solankach - przegląd chórów woj. kujawsko-pomorskiego zrzeszonych w PZChiO Oddział Bydgoszcz. Do Inowrocławia przyjechało 11 zespołów, w tym jako gość chór mieszany Liedertafel ze Steinbach (Niemcy). Nasi dobrzy znajomi z Niemiec o godz 9.30 śpiewali w kościele p.w. Św. Krzyża podczas Mszy Św. O godz 14.00 wszystkie chóry pomaszerowały przy akompaniamencie orkiestry dętej IKS do parku, gdzie po wykonaniu wspólnego zdjęcia, rozpoczęły się prezentacje poszczególnych chórów. Byłem bardzo zadowolony z wykonania naszego programu, za co bardzo dziękuję wszystkim obecnym na koncercie chórzystom!!! Moim zdaniem udał się również wspólny występ z chórem Liedertafeln, a przecież właściwie nie mieliśmy dużo możliwości wspólnie poćwiczyć, tak napięty był niedzielny czas.

Po festiwalu udaliśmy się wspólnie z zaprzyjaźnionymi chórzystami ze Steinbach do Łojewa. Nie miałem pojęcia, że w tej uroczo położonej wsi jest fantastyczny ośrodek rekreacyjno-edukacyjny o nazwie Prasłowiański Gaj. To, że się tam znaleźliśmy, to zasługa Wójta Gminy Inowrocław, pana Tadeusza Kacprzaka, który z ujmującą wręcz serdecznością podjął nas i gości z Niemiec. DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA, PANIE WÓJCIE!!! To, co zastaliśmy, to aż trudno opisać! Pięknie przygotowane stoły, apetyczne potrawy regionalne, ciasta, napoje, miła obsługa (ukłony wielkie dla pań i panów z serwisu). Naszym gościom wyświetliliśmy zdjęcia z naszego pobytu w Steinbach. Prezentację przygotował nasz bas Adam Kwiatkowski. Dzięki, Adam!!! Po prezentacji była chwila, kiedy prezes chóru Eugeniusz Kubski wręczył chórzystom z Niemiec souveniry. Było też i magicznie. O zmierzchu, gdy czuć było zapach wody i wieczoru, przy skrzekocie żab znad jeziora, odbył się magiczny prasłowiański obrzęd pojednania i przyjaźni. Atmosfera i widok jak z książki Kraszewskiego "Stara Baśń". Było rewelacyjnie!!! W tym miejscu należą się duże podziękowania dla naszej chórzystki Marioli Gapińskiej i jej męża Piotra, którzy również przygotowali te niespodzianki. Dziękujemy również osobom, których niestety nie znam, ale widziałem jak pracują, abyśmy byli zadowoleni.