Dziś wigilia, ta nasza - chóralna. Podzieliliśmy się opłatkiem, każdy wyrzucił precz jakieś gniewy, dąsy i co tam jeszcze było na sumieniu.Życzyliśmy sobie dużo serdeczności i zdrowia. W nowy rok 2015 chcemy wejść jakby po confessio i catarsis. Czyści jak Dzieciątko z Betlejem- tak sądzę...Kilka osób nie było, ale myślą byłem z Wami!!!
Później było koncertowo. W sali "ciemno" od publiczności . W atmosferę świąt wprowadziliśmy wszystkich , śpiewając kolędy. Daliśmy koncert 45 min z "ofiarami" Zasłabł Pan Marian ( po koncercie), lecz wszystko dobrze się skończyło i Włodek zawiózł kolegę do domu.
Jak podsumować rok ? Daliśmy 35 występów, zdobyliśmy 3 nagrody konkursowe, byliśmy w Niemczech, doszło kilku śpiewaków, jesteśmy lubianym i znanym zespołem. Jakie plany? Jak to ujął Woody Allen - " jeśli chcesz rozbawić Pana Boga, to opowiedz Mu o swoich planach". Po prostu działajmy dalej, śpiewajmy, starajmy się jak najlepiej- to będzie OK !
SPOKOJNYCH ŚWIĄT DLA WAS I DLA WASZYCH NAJBLIŻSZYCH !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz